BLOG ZONE

Piwa Podhalańskie (Gosia Gog)

Piwo podhalanskie - beerpubs.pl
 

Jak to mawiają z piciem po góralsku jest tak jak z nauką jazdy na nartach - jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz!

 

Każdy region posiada swe osobliwe napitki i trunki. Do takowych należy również Podhale. Napijemy się tu nie tylko słynnej warzonki, imbirówki czy grzańca, ale także orzeźwiającego piwa na bazie górskiej źródlanej wody.

 

Gosia Gog

 

 

Piwa zakupione zostały w sklepie Alkohole Regionalne – (ul. Miodowa 28 a Kraków). Możesz nabyć je tylko tutaj, gdyż warzone są specjalnie z inicjatywy szefostwa zakładu na potrzeby szybko rozkręcającego się alkoholowego biznesu. Prócz tego w Smakach Podhala – w Zakopanem (rodzinny sklep z oryginalną regionalną żywnością i piwem regionalnym na czele!)

 

 

 

 

1. RYŻY DŻON

 

Rudy to nie kolor

Rudy to styl życia

 

Alkohol: 5,5 %

Skład: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, słód pale ale, monachijski, chmiele amerykańskie

Styl: American IPA
Niefiltrowane, pasteryzowane

Etykieta: Sędziwy góral, w tradycyjnym kapeluszu z wetkniętym weń piórkiem

Barwa: herbaciano-bursztynowa, morelowa, mętna

Piana: drobna, puszysta

Zapach: słodkie egzotyczne owoce, cytrusy i morele

Smak: pełnia, świeże szyszki chmielowe, kiwi, brzoskwinia, mirabelka, morela, cierpkość rozgryzanych pestek owoców

Aromat: owocowo – kwiatowo- sosnowy

Pora serwowania: doskonały na letnie popołudnie i lunch – gdyż skutecznie gasi pragnienie, mocno pijalne.

 

Ryzy Dzon

 

Opis: Pierwszy łyk wprawia nas w zakłopotanie, czy to możliwe by tak mało znane piwo z Podhala urastało rangą do amerykańskich koleżków?

 

Na początek odsłaniają się słodkie nuty owocowe: skórka zerwanej ze słońca moreli, brzoskwini, śliwki mirabelki. Kolejno przemawia do nas egzotyka owoców: mandarynka, liczi, grejpfrut! Bohaterem jest tutaj jednak amerykański chmiel nadający ton i rytm całości, reszta to postać epizodyczna, będąca tylko przyśpiewką. Całość repertuaru zamykają sosnowo – iglaste nuty: ziemistość, żywiczność, aromat sciółki leśnej. Chmiele amerykańskie (niestety nie podane na kontrze) uderzają natychmiastowo w kubki smakowe, niczym góral ciupagą o swe kierpce. Goryczka długo utrzymuje się i pozostaje na podniebieniu. Przez całą degustację pozostaje - niczym nie zmącona - piana, kolejno odpowiednie nagazowanie. Co do chmieli to otwierają stopniowo przed nami swą prawdziwą amerykańską naturę.

 

Ocena końcowa: Piwo to należy przyrównać do góralskiej muzyki country, gdzie każdy instrument odpowiedzialny jest za oryginalne brzmienie. Nasz John pozostawia na podniebieniu długo utrzymujący się smak i aromat amerykańskich chmieli, które odkrywamy krok po kroku, jak nowe szlaki na podhalańskiej ziemi! Amerykańskie chmiele w połączeniu z góralską finezją zrodziły niepowtarzalne IPA, które wprost zaskakuje swym aromatem i smakuje równie dobrze, jak po drugiej stronie Oceanu Spokojnego!

 

Mówi się że rudzi są fałszywi, ale Ryży John to nie marna imitacja stylu IPA tylko najprawdziwsza – podkreślam - Amerykańska IPA!

 

W końcu górale nauczyli się pewnego fachu na amerykańskich włościach.

 

 

2. ZBÓJECKIE MALINOWE

 

Przy pomyślnych halnych wiatrach

Rządzi zbójnik w naszych Tatrach.

Na Podhalu, Bukowinie

Mit ten o nim nie zginie

 
Alkohol: 4,2 %

Skład: woda, słód jęczmienny, koncentrat soku malinowego, chmiel, aromat

Styl: Piwo jasne, smakowe

Etykieta: Skrzyżowane ciupagi – symbol podhalańskiego folkloru, a zarazem nieodzowny ,,equipment” każdego górala

Niepasteryzowane – filtrowane

Barwa: malinowa

Piana: brak

Zapach: słodki, malinowy, przetworów owocowych, w tym zalewy malinowej zamkniętej w słoiku

Smak: słodkich landrynek, malin w piwnej kąpieli

Aromat: malinowo - landrynkowy

Pora serwowania: Piwo idealnie komponuje się za schabem ze śliwkami i dziczyzną. Orzeźwia i rozgrzewa. Serwować można je nie tylko na zimno, ale także jako składnik grzańca – z rodzynkami, imbirem i goździkami. Dobry dodatek do drinków, owoców i mięty.

 

Podholanskie piwo - Zbójeckie Malinowe

 

Opis: Malinowy polski chruśniak – tak jednym słowem można podsumować piwo podhalańskiego zbójnika. Zapach, aromat i smak przywodzi na myśl zerwane prosto ze słońca maliny zamknięte następnie w słoiczku i pozostawione na okres zimowy w domowej piwniczce. Cukierkowość i słodycz tłumi cierpkość rozgryzanych pestek pozostających pomiędzy zębami. Brak goryczki w finiszu – ale w końcu ma to być piwo owocowe! Podhalańska malina spełnia tutaj swe zadanie!

 

Ocena końcowa: Piwo Zbójeckie to niezrównany towarzysz letniego pikniku. Zasmakuje zarówno Paniom, jak i Panom.

 

Maliny niczym polskie dziewczyny!... SŁODKIE… RZEŚKIE… i SMACZNE!

 

 

 

3. HRUBY BACA 

 

Hruby Baca zwalca kaca

Kiej piknom kozicke Baca 

Po głowce maca

 

Alkohol: 5,0 %

Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel.

Styl: Piwo jasne, mocno chmielone

Niefiltrowane, pasteryzowane - otwarta fermentacja

Etykieta: Góral w tradycyjnym podhalańskim stroju – z zieloną – niczym chmiel – fajeczką.

Barwa: jasna, słomkowa

Piana: drobna, szybko zanikająca

Zapach: słodki, karmelowy, słodowy, drożdżowo-maślany, lagerowy

Smak: typowego lagera, drożdżowość i biszkoptowość, maślane krakersy, trawiastość, tytoń

Aromat: słodowo-biszkoptowy

Pora serwowania: Dzięki delikatnemu nagazowaniu możemy raczyć się piwem w letnie wieczory, przy grillu ze znajomymi. Doskonale łączy się z pieczonymi ziemniakami i kiełbasą.

 

 

Opis: Pierwszy łyk to powiew tatrzańskiej świeżości – mokrego chmielu, trawy porastającej górskie hale i szczyty – niczym sit skucina na Czerwonych Wierchach… (roślinność trawiasta która z  końcem lata nabiera  odcienia  żółtego,  by  jesienią osiągnąć barwę  rudo-czerwoną), niczym górski wiatr, przemykający po tafli tatrzańskich stawów…, albo budząca się do życia przyroda. Kolejno trawiastość, ziemistość i dochodząca stopniowo goryczka.

 

Ocena końcowa: Jest to piwo mocno chmielone (z prawdziwym podhalańskim akcentem) idealne dla wielbicieli ambitnej goryczki.

 

Góral to mocny chłop, a taki pije tylko piwo podwójnie chmielone!!

 

 

 

4. NIEDŻWIODEK 

 

Dwa piweczka ma za pasem

Jak się wnerwi, pije czasem.

Sławny misio w owym czasie,

Tu na turni nom się pasie

 

Alkohol: 4,2 %

Skład: woda, słód jęczmienny, miód, chmiel, aromat.

Styl: Piwo jasne , miodowe

Niepasteryzowane - filtrowane

Etykieta: Zarys głowy niedźwiedzia brunatnego - gatunku chronionego w Tatrach - na tle górskich szczytów.

Barwa: żółto słomkowa

Piana: drobna

Zapach: syropu ziołowego, pastylek na gardło Herbatusin

Smak: słodki, lepki miód wielokwiatowy

Aromat: miodowo-słodowy

Pora serwowania: Lekkie orzeźwiające piwko w połączeniu z limonką, lodem i miętą na gorące letnie dni. Doskonale spisuje się jako lekarstwo, niczym syrop łagodząc objawy kaszlu.

 

 

 Podholanskie beer - Niedzwoidek

 

Opis: Już po pierwszym łyku wyraźnie wyczuwamy łagodność i rześkość, jakby wypływającą wprost ze źródła (w towarzystwie) krystalicznie czystej górskiej wody. Kolejno dochodzi do nas lepki, cierpki miód – wypływający z plastra rozerwanego łapą przez wygłodniałego niedźwiadka. Gdzieś w tle dochodzi do nas szczypta ziół i woń irysów. Słodycz i gorycz prawidłowo się balansują, dzięki czemu piwo nie jest mdłe, a rześkie!

 

Ocena końcowa: Doskonały odpowiednik zimowych niedźwiadków - grzańców czy miodów pitnych. Wystarczy dodać kilka goździków, szczyptę cynamonu, plasterek świeżej pomarańczy, by cieszyć się smakiem polskiego nektaru.

 

… bo miodowy trunek płynie prosto z górskiego źródła!... rwącym potokiem i zatopionym weń plastrem miodu!

 

 

 

5. GIEWOŃCIAK

 

Kiej na Giewont spozieros, 

Pij se piwko kie go mos!

 

Alkohol: 6,1 %

Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel.

Styl: Piwo jasne

Niepasteryzowane - filtrowane

Etykieta: Symbol Tatr – Giewont – zwany także Śpiącym Rycerzem

Barwa: złocista

Piana: drobna, szybko opadająca

Zapach: słodów, drożdży, maślanych biszkoptów

Smak: słodowo-zbożowy

Aromat: maślano - drożdżowy

Pora serwowania: Lekkie piwo ugasi pragnienie po obfitym posiłku. Doskonałe także dla orzeźwienia w ciągu dnia jak i nagroda po wyczerpującej pracy.

 

Podholanksie piwo - Giewonciak 

 

Opis: Niech piwo to nie uśpi waszych kubków smakowych! Bądźcie czujni, pomimo braku niemal jakichkolwiek doznać organoleptycznych (górnolotnych zapachów, smaków, czy aromatów). Nasz dzielny Rycerz zadbał o to, by jego trunek był niczym nie zmącony! Delikatne akcenty chmielu i tytoniu, lekka słodowość mają ukoić rany zadane na polu walki i uśpić czujność wrogów, a naturalna woda orzeźwić.

 

Ocena końcowa: Piwo dla tych, co lubią po prostu napić się i ugasić pragnienie, a nie dywagować nad kuflem, rozważając dogłębnie smak i aromat trunku.

 

Po prostu piwo by ‘zagaić… zagasić pragnienie’!

 

 

6. ŚWISTOK

 

W Zakopane, pod Giewontem,

Mieszka sobie świstak kątem.

Ma kapelusz i ciupagę 

Pije piwko na odwagę

 

Alkohol: 5,0 %

Skład: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, chmiel.

Styl: Piwo pszeniczne

Pasteryzowane - niefiltrowane

Etykieta: Świstak na tle górskich turni

Barwa: żółta

Piana: drobna

Zapach: delikatny, nuty typowe dla pszeniczniaków (drożdżowo–goździkowo-bananowe) niewyczuwalne, bardziej kwiatowo-miodowe

Smak: suszonej pszenicy, trawy, miodowej goryczki

Aromat: kwiatowo-miodowy

Pora serwowania: Upalne popołudnie, dodatek do ciepłych dań– grillowanego steku z pieczonymi ziemniaczkami i zasmażaną kapustą, ale także do zakąsek – grzanek polanych miodem, karmelem i bakaliami.

 

Opis: Jak na pszeniczniaka przystało pierwszy plan tworzy aromat miodowo- kwiatowy. Ale gdzie podziały się – niezastąpione w tym stylu piwa – banany i goździki…? Są tu najwyraźniej niepotrzebne! Zastępują je nuty biszkoptowo-maślane, świeżej jeszcze ciepłej chałki drożdżowej i łanów pszenicy wysuszonej na słońcu. Poprzez delikatne nagazowanie – jak na pszeniczniaka – piwo jest wysoce pijalne. Przyjemną słodycz dopełnia delikatna goryczka!

 

Ocena końcowa: Wspaniale gasi pragnienie, przez drobne nagazowanie, delikatność, brak nachalności.. łyk po łyku i piwo znika w oka mgnieniu!

 

Co tam nasz świstok gromadzi w swojej norce… może pędzi warek tysiące! Niesie chmielu pełen kosz… To ci zamiłowany piwosz!

 

 

 

7. Z ŁĄCKĄ NUTĄ

 

Łącka słodka słynna śliwka

Przypasuje też do piwka!

 

Alkohol: 4,2 %

Skład: woda, słód jęczmienny, słody karmelowe, koncentrat soku śliwkowego, chmiel, aromat.

Styl: Piwo smakowe - śliwkowe

Niepasteryzowane - filtrowane

Etykieta: Pochodząca prosto z Łącka polska śliwka!

Barwa: ciemno - rubinowa

Piana: drobna, szybko opadająca

Zapach: śliwek w gęstej lepkiej zalewie, miąższu, dębiny, pestek

Smak: dojrzała śliwka w całej okazałości – począwszy od miąższu, po cierpką skórkę i świeżą, wydrylowaną ze środka, pestkę

Aromat: dojrzałych słodkich śliwek

Pora serwowania: Doskonale spisuje się w akompaniamencie mięs – dziczyzny, schabu, wołowiny – ale także wraz z mlecznymi deserami – puddingiem, panna cottą i waniliowym sernikiem.

 

Podholanskie piwo - Z łącką nuta

 

Opis: Po otwarciu do naszych nozdrzy z szybkością formuły 1 dochodzi zapach zerwanej ze słońca śliwki. Pierwszy łyk – kęs rozgryzanego owocu – jest odkryciem prawdziwej głębi smaku, zbitego włóknistego miąższu, w którym zatopiona jest pestka, nadająca gorzkości owocu, a zarazem korkowych nut – niczym nalewka śliwkowa trzymana w dębowych beczkach po sherry. Delikatne nagazowanie podkreśla pełnię smaku. Degustując piwo wyobraźnią wybiegamy na tradycyjną polską wieś, gdzie z pokolenia na pokolenie wytwarza się przetwory – owoce zbierane i zamykane szczelnie na zimę w słoikach, leżakują nawet kilka lat w domowej piwniczce. Tak powstają, mające szerokie zastosowanie w kuchni polskiej, powidła – wykorzystywane do ciast, mięsnych potraw, a także deserów.

 

Aromat nie jest sztuczny, piwo to odbiega od typowych piw owocowych, gdzie podstawą jest nadmierna słodycz i cukier. Tutaj dominuje naturalna słodycz i lepkość miąższu dojrzałej śliwki, przechodząca w kwaskowość, cierpkość skórki i gorzkość pestki.

 

Ocena końcowa: Delikatne piwo, doskonale zbalansowane poprzez słodycz dojrzałej śliwki oraz cierpkość skórki i wytrawność pestki – to skarb naszych podhalańskich sadów!

 

Zagryź podhalańskie piwo śliwką w rytm ŁĄCKIEJ NUTY!!

 

P.S. Artykuł o Podhalańskich piwach ma na celu zaprezentować region Podhalański - wraz z piwami (które pomimo, że nie powstają tam na miejscu) tematyką nawiązują do lokalnej kultury. Piwa te nie powalają swym smakiem i aromatem.. jednak cała oprawa graficzna i raz jeszcze podkreślam podhalański sznyt tworzą niepowtarzalność tych trunków!

 

Gosia Gog "The Lady Beer Journalist"

 

Why not meet Gosia on a Krakow Beer Tour?

Visit KrakowBeerTours.pl for details. 

 

Gosia Gog - Lady Beer Journalist


September 2014




made by Inventcom | BEERPUBS.PL © Copyright 2012 - 2016